Jak się czujesz na co dzień? Czy często podejmujesz wybory w swoim życiu, po to żeby czuć się bezpiecznym?
A może tak naprawdę jesteś cały czas w trybie walki o przetrwanie, życie to dla Ciebie ciągła walka. Walczysz o pieniądze, walczysz o miłość, walczysz w relacjach z partnerem z dziećmi, o okruchy przestrzeni dla siebie.
Sprawdź jak jest w Twoim życiu i dlaczego to robisz. Może Twoi rodzice mieli właśnie taki program na życie, że aby przetrwać, utrzymać się na powierzchni musieli walczyć, nic nie przychodzi tak po prostu. A może jesteś nauczony, że aby coś zdobyć w życiu musisz ciężko na to zapracować, czasami tak ciężko, że po prostu padasz na twarz ze zmęczenia pod koniec dnia.
Czy kiedykolwiek w swoim życiu decydujesz się na podejmowanie decyzji, która płynie z Twojego serca, w zgodzie z Tobą, pomimo że jest inna od tego co wybierają wszyscy wokół Ciebie, rodzina, przyjaciele? Jeżeli tak, to jak często sobie na to pozwalasz i co wtedy czujesz. Czy czujesz wtedy spokój, czy lęk o to, że zaraz coś się wydarzy złego, że otrzymasz jakąś karę, a może ktoś przez to, że jesteś w zgodzie ze sobą Ciebie odrzuci, porzuci, ktoś ważny dla Ciebie?
Kiedy byłeś dzieckiem, jak często Twoi rodzice wspierali Ciebie w tym abyś podążał za głosem swojego serca, za swoimi potrzebami?
Może wielokrotnie za Twoje kreatywne pomysły słyszałeś tylko krytykę, byłeś wyśmiewany, mówili: „głupoty wymyślasz, zajmij się czymś sensownym, nie mam czasu tego słuchać, co za bzdury gadasz” itp.
Kiedy dorosła osoba, która przez całe swoje dzieciństwo była uczona, że to co płynie z serca, co chce jego dusza jest niebezpieczne, nie można temu ufać, jest nic nie warte, próbuje zmienić ten program, to okazuje się, że pod spodem jest ogrom lęku zakopanego i przekazywanego z pokolenia na pokolenie. Lęku o przetrwanie, ale też lęku o bycie odrzuconym, nie kochanym kiedy wybiorę swoją drogę/siebie.
Co możesz z tym zrobić?
Kiedy decydujesz się wybrać siebie, pomimo trudnych programów rodowych, to będzie to stopniowy proces. Nie da się z dnia na dzień zmienić wszystkiego, ale można każdego dnia małymi kroczkami, drobnymi wyborami, które wydają się nic nie znaczyć, wybierać to co Twoje, to o czym marzy głęboko Twoja dusza. Moje motto na życie to „Możesz się bać, ale zrób to czego pragniesz, pomimo tego lęku”.
Ćwiczenie dla Ciebie:
Weź 3 kartki A4. Na pierwszej napisz dużymi literami „Lęk o przetrwanie”, na drugiej „Czuję się bezpiecznie”, na trzeciej „Podążam swoją drogą”. Każdą z kartek połóż na podłodze w odległości od siebie nawzajem co najmniej 1m.
Stań na każdej kartce na chwilę, zamknij oczy i poczuj, co dzieje się w Twoim ciele kiedy na niej stoisz, oddychaj głęboko. Sprawdzaj jak Tobie tam jest. Co się pojawia, możesz kilka razy przechodzić z kartki na kartkę. Kiedy poczujesz, że wystarczy, połóż te kartki na siebie, najpierw kartkę z lękiem, później kartkę ze swoją drogą a na końcu kartkę „czuję się bezpiecznie” i stań na nich. Zamknij oczy, oddychaj głęboko i zintegruj wszystkie te obszary razem. One wszystkie są częścią Ciebie i kiedy przyjmiesz ten lęk, zaakceptujesz go, on będzie Ciebie również wspierał.
Ten lęk to jest to przestraszone dziecko w Tobie, przytul je w swojej wyobraźni, powiedz do niego w myślach, że jesteś tutaj dla niego, przy nim, i zawsze będziesz je kochać.
Na koniec weź głęboki oddech i otwórz oczy J.
Podziel się w komentarzu, w mailu, jak Tobie było robiąc to ćwiczenie, co czułeś, co się uwolniło.
Dziękuje że jesteś.
Do następnego spotkania, Agata